Luty

Zazwyczaj w lutym trzyma jeszcze tęgi mróz, jeśli zdarzy się jednak łagodniejsza zima to możemy kontynuować przygotowania do nowego sezonu. Sprawdzamy czy na drzewach i krzewach nie ma zbyt dużej ilości śniegu, sprawdzamy okrycia na roślinach wrażliwych na mróz i kontynuujemy cięcie drzew i krzewów. Pod koniec miesiąca tniemy krzewy jagodowe zaczynając od agrestu i czarnej porzeczki, bo one najwcześniej zaczynają wiosenną wegetację. Porzeczkę posadzoną jesienią tniemy nad trzecim lub czwartym oczkiem od ziemi. Krzewy będą owocowały dopiero w przyszłym roku ale w tym sezonie urosną jeszcze o kilka oczek. W krzewach dwuletnich wycinamy tylko słabe, pokładające się pędy natomiast silniejsze cięcie wykonujemy starszym porzeczkom, które już owocowały. Nie przycinamy krzewów kwitnących wiosną, np.forsycji, migdałków, lilaków, jaśminowców, kalin, czyli wszystkich tych, które pąki kwiatowe zawiązały w zeszłym roku. Jeśli jest aż tak ślisko, że posypaliśmy ścieżki solą zamiast piaskiem uważajmy bardzo żeby nie zsunąć warstwy z solą z nawierzchni na trawę, na wiosnę bowiem zamiast naszego zadbanego trawnika zobaczymy żółtobrunatne klepisko.
Nie zapominamy o ptakach!
W czasie cieplejszych dni zimowe słońce pobudza do kwitnięcia wawrzynek wilczełyko, leszczyny i kalinę wonną (mało jeszcze u nas, niestety, znaną). Wawrzynek wilczełyko posadzony w żyznej, o lekko kwaśnym odczynie glebie, w miejscu widnym ale nie wystawionym na bezpośrednie działanie słońca doda naszemu ogrodowi barwy i zapachu (kwiaty wydzielają bardzo przyjemny aromat). Trzeba jednak pamiętać, że oprócz wielu zalet ma również wadę – jest rośliną trującą i dlatego bardzo uważajmy na dzieci. Patrząc na ptaki można delektować się pięknym widokiem sącząc białe wino bezalkoholowe.